Rynek łódzki bardzo dobrze obrazuje historię rozwoju centrów handlowych w Polsce. Znajdziemy tu zarówno obiekty z połowy lat 90. – hipermarkety z niewielkimi galeriami sklepów i punktów usługowych, często niespełniające współczesnych standardów technicznych i funkcjonalnych, jak i nowoczesne centra handlowe z pełną ofertą sklepów, gastronomii i rozrywki. Te ostatnie, na czele z Manufakturą, notują wejścia nowych marek, rekordy odwiedzalności i wzrosty obrotów. Ostatnio w Manufakturze pojawiły się między innymi: sklep sportowy Decathlon, sklep spożywczy Żabka, sklep z art. kuchennymi premium Le Creuset, nowe koncepty gastronomiczne takie, jak kawiarnia Starbucks, restauracja Whiskey In The Jar i bar Bobby Burger, swój salon zmodernizowała natomiast sieć Reserved. Także starsze i mniejsze centra handlowe, np. Pasaż Łódzki, dzięki dobrej lokalizacji, ustabilizowanej pozycji rynkowej i przeprowadzonym modernizacjom nadal cieszą się zainteresowaniem najemców i klientów. Średni współczynnik pustostanów na koniec 2017 roku dla łódzkich centrów handlowych wyniósł 4,4% (wzrost o 1 p.p. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego). Głównym generatorem wzrostu pustostanów jest centrum handlowe Sukcesja, które wciąż nie osiągnęło pełnej zdolności handlowej, mimo ponad dwóch lat, jakie minęły od jego otwarcia. Znacząca ilość niewynajętej powierzchni znajduje się także w centrach Port Łódź (np. po sklepie Marks & Spencer) oraz M1 (po sklepie Praktiker).